" Życie jest podróżą, która prowadzi do domu "...


... także naszego, tego który łączy przeszłość z teraźniejszością, len z koronką, misterne hafty z niesfornymi kordonkami...
.. i wreszcie tego, który daje nam siłę, ukojenie, spełnienie marzeń - home about ..

czwartek, 16 kwietnia 2015

"To końcowe zabiegi dekoratorskie sprawiają, że zwykłe wnętrza stają się zupełnie niezwykłe.."

29 komentarze


Uwielbiam moment dopieszczania :) Ten czas kiedy już ściany pomalowane, meble względnie na swoim miejscu, a ja zapoznając się z nową przestrzenią przestawiam wazoniki, przerabiam obecne w domu przedmioty na nową modłę, krążę jak myśliwiec i adoptuję stare kąty na nowo ..
Lubię ten moment, gdy mój mąż przechadza się po salonie i uśmiecha szyderczo, co znaczy "efekt osiągnięty". Fajny to czas tak zatrzymać się na chwilę i dobrze się czuć we własnym domu niczym w nowej skórze .. Oczywiście zaraz potem jest praca i obiad i milion spraw, że tak powiem codziennych, ale te sekundki, czy minutki sprawiają , że czuję się o niebo lepiej :)
Czerń to moje kolejne odkrycie, o które z całą pewnością nigdy bym się nie posądzała . Wszelkie próby wprowadzenia czarnych elementów kończyły się jeszcze zanim na dobre się zaczęły .. Okazuje się, że potrzebowałam konkretnie dużej plamy tego jakże ciepłego wbrew pozorom koloru, by się z nim zaprzyjaźnić.
Dziś więc tytułem wprowadzenia dokładnie 3 kadry z naszego starego nowego "salonu".
Polubicie go ? Bo ja lubię go baaardzo :)))